czwartek, 15 sierpnia 2013

Moja i tylko moja cukrzyca

Ten post powinnam zamieścić na samym początku mojego bloga, no ale cóż trudno....
Jak już wcześniej pisałam choruje na cukrzycę 13 lat (mam nadzieję że to nie pechowa 13), z chorobą bywa różnie, ale na pewno nie zgodzę się ze stwierdzeniem że z cukrzycą można żyć normalnie, bo tak nie jest.
Nie narzekam i nie rozpaczam z tego powodu że jestem chora, funkcjonuje w miarę normalnie, biegam,ćwiczę, pracuję i uczę się nowych języków tak więc na pewno człowiek z cukrzycą jest w stanie robić wiele rzeczy, ale umówmy się wcale nasze życie nie jest normalne. No bo jak może być normalne np. to że kilka razy dziennie mierzę cukier i kilka razy dziennie  robię zastrzyki, to nie jest normalne. Normalne tez nie jest to że trzeba uważać na dietę, mierzyć każdy posiłek (no prawie każdy), w torebce wciąż nosić jakiś baton lub coś podobnego, tak żeby w razie "spadków było", no wybaczcie ale to nie jest normalne. Po prostu jest tak że po jakimś czasie do choroby można się przyzwyczaić i to wszystko i żyć w miarę swoich możliwości normalnie ale nigdy już to życie w pełni normalne nie będzie.
Nie pisze tego po to aby pokazać że każdy cukrzyk żyje nienormalnie ale po to aby uzmysłowić zdrowym ludziom że życie chorego na cukrzycę nie jest i nigdy nie będzie takie jak życie zdrowego człowieka.
Owszem można "olać" chorobę i mierzyć cukier kiedy się przypomni, ale to jest na krótką metę.
Przy nie leczonej lub źle leczonej cukrzycy prędzej czy później wystąpią powikłania  ale o tym napisze w kolejnym poście.
Ja sama przez jakiś czas olewałam chorobę bo po prostu nie miałam czasu na nią.... Praca praca i tylko praca wtedy się liczyła, zaniedbałam chorobę cukry na poziomie 200 i więcej były na porządku dziennym. Dobrze się czułam i to się liczyło. Byłam wtedy młoda chciałam żyć jak każdy zdrowy człowiek, w pracy nawet nikt nie wiedział że jestem chora , wszystko pięknie tylko nie pomyślałam wtedy o powikłaniach jakie mi grożą przy takich cukrach. Na szczęście oprzytomniałam i wzięłam się za siebie. Teraz jest o wiele lepiej moje cukry są lepsze, ale to nie oznacza że mam przestać kontrolować moją chorobę. Insulinę podaje 4 razy dziennie, rano na śniadanie, na obiad, na kolację i na noc przed spaniem. Cukry mierzę ok. 5razy dziennie.

Na koniec tego postu apeluję do wszystkich chorych na cukrzycę bez względu na jej typ, mierzcie cukry i podawajcie insulinę systematycznie według zaleceń lekarza i nawet jeśli teraz nie macie żadnych powikłań to pomyślcie o nich, o tym że każdemu cukrzykowi grożą powikłania i że tylko dbając o swoje cukry możemy nie dopuścić do występowania skutków ubocznych jakie niesie ze sobą ta choroba.
Coraz więcej ludzi choruje bądź zachoruje na cukrzycę dlatego nawet jeśli jesteście zdrowi badajcie co jakiś czas swój cukier po to aby wcześnie wykryć chorobę - której nie życzę nikomu. Życzę wszystkim duuuużo zdrowia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz