wtorek, 13 sierpnia 2013

Cukrzyca typu I - podstawy

Cukrzyca ach ta cukrzyca, przekleństwo dla nie jednego człowieka, no ale cóż jak już zachorowaliśmy to trzeba się z tym pogodzić i szanować naszą nową "przyjaciółkę".

A tak wygląda nasza trzustka.

Dwunastnica 666.jpg




Cukrzyca jest niestety nieuleczalną przewlekłą chorobą, a chodzi głównie o to że trzustka chorego człowieka nie produkuje wystarczającej ilości insuliny, bądź też produkowana insulina jest źle wykorzystywana przez komórki ciała.
Wyróżniamy cukrzycę typu I i cukrzycę typu II, a także cukrzycę ciążową.

W cukrzycy typu 1 trzustka nic a nic nie wydziela insuliny:((
W cukrzycy typu 2 natomiast wytwarzana jest zbyt mała ilość insuliny, bądź też występuje nieprawidłowe działanie insuliny.

Cukrzyca typu 1 zwykle - aczkolwiek nie ma takiej reguły występuje u osób młodych bądź też u dzieci.

Najczęstsze objawy cukrzycy typu 1 :

- zwiększone pragnienie  (mówimy tu o piciu),
- częste, o wiele bardziej częstsze oddawanie moczu,
- senność, ogólnie obniżona koncentracja,
- może także pogorszyć się ostrość widzenia
Jeśli zauważyliście którekolwiek z tych objawów należy szybko udać się do lekarza - nie ma żartów!
Najlepiej od razu powiedzieć lekarzowi że podejrzewamy cukrzycę i poprosić o zrobienie badań.

Sama jak zachorowałam na cukrzycę typu 1 miałam wszystkie wymienione wyżej objawy , jednak lekarz nie zrobił mi żadnych badań pod kątem cukrzycy a przepisał za to antybiotyk ponieważ stwierdził u mnie grypę! no ale to było 13 lat wtedy cukrzyca nie była tak znaną chorobą. Tak czy tak zawsze warto mówić lekarzom o swoich przypuszczeniach.
Na całe szczęście insulinę można dostarczać do organizmu jako lek. Podawana insulina zastępuje naturalne działanie trzustki, oczywiście przy odpowiednim jej dawkowaniu.
Dawkowanie insuliny musi być tak dobrane, aby stężenie glukozy w naszym organizmie było podobne do obserwowanego u osób bez cukrzycy.
Zbyt wysokie cukry - czyli zbyt wysokie stężenie glukozy w krwi powoduje po latach różne powikłania cukrzycy, ale o tym napisze później.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz